sirpazuzu też tak miałem, przez bite 4 lata, że się ścigałem z matematyką, non stop ;) Aż normalnie, serio chciałbym zakończyć ten wyścig, a nie, już myśleć o tym, by rozpocząć go ponownie w nowym sezonie ;P
Anyway, powiem jeszcze, że matmą się nie przejmuj, bo zdasz na bank ;) Przez cały ten czas udawało Ci się zdać, to i tym razem komplikacji nie będzie ;) Tym bardziej, jak ja zdałem, Ty też zdasz, a ja miałem nieźle przesraną sytuację. Pierwsze półrocze niezaliczone i w drugim już się kilka pał wyłapało, ale udało się zdążyć :D
Potem, w wakacje - tak jak mówisz xD Nadal będziemy się zajmować matematyką i ekonomiką, ale raczej będziemy robić PRZELEWY na WYSOKI PROCENT :D