/ there's nothing to lose

Dzisiaj nic się nie działo. Jak zawsze.

Zrobiłyśmy tą prezentację (niecałą, bo nie wiemy jak ocenić wody więc...).

Nie wierzę w te wszystkie durne przepowiednie o końcu świata itp. Wcześnie wstałam więc poszłam spać na pół godziny. Kiedy się obudziłam, była dokładnie godzina 18.03. Tyle mnie ominęło...

Miałam się uczyć, ale w dupie to mam. Wolę słuchać muzyki.

Wkurwiłam się na maksa bo chciałam jechać na Juwenalia a nie miałam z kim jechać ;//

Nawet nie chcę mówić o mych ocenach. To po prostu masakra.

Może jutro się rozpiszę jak coś się stanie ciekawego.

Nie ukrywam mojej fascynacji Billy Talent i (zwłaszcza) Benem. Szkoda, że tak się postarzał. Zapuściłam sobie ich stare teledyski. Jak oglądam 'Try Honesty' to się rozpływam. Kocham teledysk. Chyba nikt normalny by powiedział, że jest fajny ale no cóż. Oni tak mówią. Jednak wrzucę 'Nothing To Lose'. Ten wgłębiający. No i 'Sala Samobójców' robi swoje. To jest drugi film na którym byłam 2 razy w kinie (pierwszy to 'Harry Potter' xdd).

Theres nothing to lose
When no one knows your name
Theres nothing to gain
But the days dont seem to change
Theres nothing to lose
My notebook will explain
Theres nothing to gain
And I cant fight the pain.

Theres nothing to lose
When no one knows your name
Theres nothing to gain
And I just died today.