poranna drama, czyli: jak mama reaguje na rozpychacz w uchu.
takie przykre. o:
trzeba ściąć włosy. ;^;
tak bardzo zniszczone. D:
a we wtorek przyjedzie do mnie Rin. o:
to była wręcz niespodzianka. xD
i znowu będziemy się cisnąć na materacu. xD
idę do Ciebie. <3