Z serii rozmyślań o północy po serii yaoiców:
w sumie, to chciałabym być facetem- mogłabym być chujem i nie musieć się z tego tłumaczyć.
No i byłbym superciachem, który wyrywa wszystkie dziewczyny. A na końcu okazałoby się, że jestem gejem i połowa globu popełniłaby samobójstwo z rozpaczy za mną. x'DD
nie, nie jestem najebana. x''D
luuuuubię Cię, nie wiesz o tym, ale Cię luuubię. x'D <3
(dobra, najebałam się ciastkiem)