nie wiem co mam z sobą zrobic...
nie wiem co sie dzieje...
tak dziwnie wszystko sie kreci...
tak bardzo inaczej...
od kiedy wiem, ze nic nie bedzie...
to tylko i wyłącznie moja wina...
nie potrzebnie zaczęłam...
nie potrzebnie w ogole zapytałam...
jak glupia ludziłam sie...
ale ze mnie idiotka...
mam nauczke...
mam...
snił mi sie szpital...
dziwny był...
taki...
mialam w nim lezec...
i byłam dziwnie cięzko chora...
ostatnio moje sny sie spełniaja...
a jak bedzie z tym ??
wszystko w swoim czasie,,,,
ciągle mi swita w glowie piosenka
"nie boj sie zmiany na lepsze..."
widocznie to jest dla Cb gorsze...
rozumiem