Widzisz gwiazdy powoli spadają...
Widzisz jak pięknie ogień łamie, smakuje,
porzera tak strasznie łapczywie
lasy, ogrody, ludzi,
powoli coraz szybciej cały świat
zmienia w kule ognia,
aż staje sie słońcem...
I nagle wszystkie marzenia umieraja
wraz z ostatnim tchnieneim
małego płomyka.