Znowu ta cholerna bezsenność... Chyba trzeba się w coś zaopatrzeć przed powrotem do zjebanego internatu żeby zacząć spac normalnie. Wszystko tak cholernie rozpierdala mnie od środka. Tęsknię tak cholernie, że nawet sobie nie wyobrażasz ! :'( To wszystko tak boli, Twoja obojętność, wyjebanie, że nie wiem, co mam ze sobą zrobić... Usiłuję zająć się czymś na dłużej i co? Nie wychodzi. Chwilę jest jakaś tam poprawa i to wszystko, a zaraz znowu zbierają się wszystkie myśli i stan powraca do wcześniejszego. I tak jest cały czas bez żadnej poprawy... Żyć też mi się już nie chce. Wszystko jebło w jednym momencie. Dzisiaj się strasznie załamałam.. Kiedy pewna osoba zapytała dlaczego płaczę, nie mogłam się uspokoić, wydusiłam z siebie tylko, że pękło mi serce... I tak jest, pękło. :'( Nie mam pojęcia jak to wszystko dalej będzie wyglądało... Nie wyobrażam sobie już nic... Wiem tylko, że nawet żyć mi się nie chce... Wybiła północ, więc to już tydzień... :'( Może kiedyś będziesz to czytał, chociaż wątpię, bo co Cię obchodzą beznadziejne słowa takiej idiotki... Wiedz tylko, że zajebiście za Tobą tęsknie, w ogóle sobie nie radzę i kurwa kocham Cię czy Ci się to podoba czy nie... Ale cóż..
Z tym, że jest już północ - pozostało 19 dni...
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24