Nie ma refleksji.
Po prostu wstaje rano otwieram oczy i żyje. Patrzę za okno i tylko odliczam dni do lotu.
Przeglądam zdjęcia na których nic nie ma. Czasami zastanawiam się, czy będę tęsknić za wszystkim co tutaj zostawiam. Rodzina? Już dawno wyrosłam z mieszkania w domu.
Przyjaciele? Ciężko jest cokolwiek utrzymać, co trwało by wiecznie&
Kilka lekcji, nauczek i idziemy dalej.
Zastanawiam się czy jeszcze za kimś tęsknię. Milczenie, jest niemal jak wiadro zimnej wody. Dzień dobry Mess, przeglądasz kilka zdjęć i co czujesz? No właśnie& minął czas i znów przeczucia się sprawdziły. Dzięki S za Twoje słowa prawdy, on nie jest odważny, on jest zagubiony
Taka sytuacja& czas iść na codzienne zebranie do ojca& Tematy są tylko dwa. Żaden mnie nie uszczęśliwia.