Dziś była przyjemna wycieczka :D
Niby było blisko, a tyle zobaczyłam :)
Ostatnie dni tych wakacji dają mi dużo do myślenia ...
Czuć się w towarzystwie nie chcianym, to prawie to samo ...
Nie lubianym, to prawie to samo ...
Być pocieszeniem, to prawie to samo ...
Zastępstwem, to prawie to samo ...
Lecz PRAWIE robi dużą różnice, prawda ?
Pewnego dnia mogę pęknąć jak bańka ...
Wszystko z siebie wyrzucić ...
Ale wtedy zniknę z oczu ...
I tak powoli znikam ...
Bo wkońcu ja to ja, a nie to ktoś inny ...