Ech zawody... to były piękne i śmieszne chwile... z tego miejsca pozdrowienia dla pani doroty - a udław się tym pączkiem!
na tej stacji nikt nie wiedział co robić hehe
rozmowa między mną a Agatą:
JA: Ej ona zemdlała trzeba jej podnieść ręcę i nogi do góry!!
Agata: NIE!! weź idź miałaś dzwonić po karetkę!!
nio i wyszło na moje ale że byłam młodsza to ustąpiłam :D