A tak, dodam zdjęcie na czarnej, bo to jest jeden z elementów treningu, do którego stosowania mało kto ma odwagę się przyznać, o pokazaniu już nie wspominając.
A my czasami potrzebujemy i czasami jeździmy.
Ten rok jest okropny...
Zostały 3 podejścia, 2 do chemii, 1 do anatomii. Nie liczę na zbyt wiele, ale chemia by już mogła sobie odpuścić, mogłabym ją zdać za pierwszym podejściem.
No chociaż o to PROSZĘ!!!
I żebym wróciła do piątku do domu do koni trenować, bo to już będą 2 tygodnie przerwy a Brenna za pasem :(