Tak uciąć zdjęcie potrafię tylko ja.
Świąteczny teren na spontana w starym składzie kucykowym cieszy ładuje pozytywną energią. Jak nam brakowało terenu z V i Płochatym! Pracy nie było takiej jak we wrześniu, koń nie chodził fenomenalnie, ale był grzeczny okropnie, z czego się niezmiernie cieszę, chyba się nam kuc starzeje :P
I dzieki naszej kochanej Madź znowu miałyśmy okazję wsiąść na coś normalnego, za co jej jeszcze raz baaardzo dziękuję, bo to również naładowało baterie na najbliższe 2-3 tygodnie.