2008 to był rok który żegnałam stanowczym tupnięciem - ale dlaczego już?! Ja nie chcę!
Sylwester jak dla mnie trwał od poniedziałku i skończył się dzisiaj na dworcu w Skierniewicach. Są 3 słowa które go bardzo dobrze podsumowują, ale ich nie użyję. Było cudownie i jest to zasługa kilku osób, z których jedna poświęciła czystość świeżo malowanych ścian swojego pokoju i była kochana nawet jeśli moja Bimbo o mało nie umarła, inne po prostu były fajne, a ktoś... Ty wiesz.
ale to nie jest to zdjęcie.