klimacie.
Zima 2010- ulubiona rozrywka koni tamtej zimy. Dziś Meghana na spacerze w ręku wyszalała się dowoli. Jestem wdzięczna Betin, że dobrze mi doradziła i pomogła założyć lonżę na pysk Meghany. Gdyby tego nie było byłoby ze mną krucho, a tak koń się wyszalał, wszyscy to przeżyli i calo do stajni wrócili.