No i oto właśnie przez to oto zwierze mam rozwalon router... Bo to nic że kabel jest lekko przegryziony i czasem wgl nie łączy, to nic,że antenka jedna jest złamana, to nic że wgl nie wiadomo co jeszcze w nim nie działa!xd
No ale cóż, szczeniak, to szczeniak... Nic się na neigo nei poradzi:)
Toress^^
btw. Jutro czeka mnie okropny dzień- poprawa z wosu, kontrakt z biologii-rozszerzenie, a jakby inaczej, olimpiada ekologiczna oraz poprawa z anglika, na którą nie wiem nawet co bd, bo Pani Kosidło mi książke zabrała! ;]