my z maja? nie mam innych, nie przesyłają mi niestety zdjęć
mojego maleństwa pod panią trener.:c
to może jakieś szybkie podsumowanie? cóż, 2011 zaczął sie szybko, jak było
na początku nie pamiętam ale w marcu została podjęta moja decyzja o wyjeździe
która dużo zmieniła, przeniesienie do nowej szkoły, potem Solin został prawie
sprzedany... z wieloma osobami się zbliżyłam, z niektórymi wręcz przeciwnie. pod
koniec sierpnia wyjechałam i tak siedze do teraz. na początku było fajnie, nawet bardzo.
potem ludzie mnie zawiedli i juz nie chce mi sie tutaj siedziec, chce wracac do Polski. ale
juz polowa drogi za mna, teraz juz szybko zleci.
nawet nie możecie sobie wyobrazić jak nie mogę doczekać się powrotu. jak zobacze
tego luja ze zdjęcia i wszystkie moje kochane mordki. i jestem pewna, że wszystko się
poprawi między mną a osobami z którymi kontakt się troche popsuł przed wyjazdem.
i w koncu 3 miesiace imprezy, 18 i prawko aaaaaaa.:D
a tak w ogóle to planuje kupno jakiegoś 3,5 latka po powrocie, kolegi albo koleżanki dla
Solinka <3