chyba już było, ale nie mam co dodawać. moje piękne konisko <3
tęskno mi za nim...:c najchętniej bym tak jak zawsze, wsiadła na
skuter, pojechała do stajni, poszła na 2 kwatere i czekała, aż do
mnie przybiegnie ten grubas. <3 ale nie moge.:c
w usa ok, niedługo święta, czekam na rodziców aż wyślą mi pieniadze
żebym mogła pokupować prezenty. już 3 miesiące tutaj, no nie wierze..
jeszcze pół roku i znowu Polska! dobrze mi tutaj ale tęsknie za wszystkimi,
no co zrobić... a z drugiej strony ciężko będzie wyjechać.
mój koń regularnie dostarcza pani trener rozrywki w postaci orania pola
buraków po ujrzeniu worka po nawozie, szeleszczących krzaków czy innych.
no do najodwarzniejszych w terenie samemu to on nie należy. głupek.<3
taaaak go kocham <3