No nie ukrywajmy.
jestem po prostu zajebista.
Chociaż w sumie to nie ja ociekam zajebistością.
TO ZAJEBISTOŚC OCEKA MNĄ!
I nic nie poradzicie na to, wy szare masy. złaknione oryginalności xD Bierzcie przykład ze mnie! Chociaż nie, ja zlewam wszystko co tylko mogę zaczynając od szkoły kończąc na życiu.
To chyba źle mieć tak wyjebane na większość rzeczy (a przynajmniej te które gówno mnie obchodzą i nie są ważne)
A w sumie..
Jestem tak czy siak zajebiaszcza.