Na zdjęciu coś od Av. Twitter? Nie wiem skąd to, ale gdzieś to dodła.
14 dzień. Wreszcie coś się dzieje, coś do przodu, do przodu... Uśmiech na twarzy. I całe 2 km słow i to nie byle jakich. Chyba jest dużo tych wszystkich wartości... Jest tyle ludzi, tylu ludzi. I wiecie co? Kocham Was. Przynajmniej wiem dla kogo jestem ważna, kto jest lojalny, komu na mnie zależy, kto mnie NAPRAWDĘ kocha :) Z Wami szczęście mam jak w banku. Jest tylko jedna osoba która może żałować wielu rzeczy (prawa głosu językowi nie udzielam, tylko mój móżdżek kochany ma tę przyjemność się powyżywać ;])
Powinnam to pisać czy nie? Hmm... Ostatnio mało mnie obchodzi co powinnam, a czego nie powinnam. Na myśl nasówa mi sie ostatnio tylko jedno... egoizm. Tak, mój egoizm. Egoistka, egoistka! Jupi :) Ale tak w pozytywnym sensie, naturalnie ;) Bo o kim mam teraz mysleć jak nie o sobie?
"Gdybyś kiedyś zadzwoniła w nocy i powiedziała, że zabiłaś człowieka spytałabym tylko gdzie go zakopiemy."
Kocham Cię Słońce :) To jest przyjaźń :) Teraz mam pewność w stu procentach.
Zbieranie zwłok z podłogi w łazience to także przyjaźń. Najważiejsza na całe życie!
Narazie to tyle, zostańcie w tyle :P:P
KOCHAM!