photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 CZERWCA 2012

Syfilis.

 

To wycieczka w zgniły świat cuchnących ulic

Oddech starej kurwy trąca chujami żuli

Jad tarantuli, wygłodniałe szczury,
wenery wypełzają z jej rozrodczej dziury

Nieczuły klient rżnie ją jak pług,
to szesnasta noc pod rząd, pada już z nóg

Śmierdzi jak trup, nie myła się od wtorku

Łonowy łupież, grzybica i szkorbut

Od środka jej korpus powoli gnije, roznosi kiłę, cuchnie jak tyłek

Nie dotkniesz jej kijem, wiem to na stówę,
a są tacy, którzy płacą za jedzenie jej gówien!

Scenariusz jest czarny
Młoda Koreanka, osioł i dwa karły,

wartości umarły, człowiek to zwierzę

Pielęgniarki wkładają niemowlaka w kieszeń!

 

Jebiąca para ćpunów żebra na przystanku

Marne potłuczyny legendy polskich punków

Zaliczyli bankrut a dzisiaj klin klinem, gdy mają ile trzeba to kupują heroinę 

Zgniłe rany po zabrudzonej igle, jej syfilis miesza się z jego tryplem

Cuchnie ohydnie, rój much wokół krąży

Bezzębna dziewczyna w trzecim miesiącu ciąży

Oczy za mgłą, znów poroniła płód

Krew spływa w dół po wnętrzu brudnych ud

On jak żywy trup idzie powoli w przód

Nie liczy się nic więcej niż heroinowy głód

W jego żołądku wrzód nagle pęka

Okropna męka, umarł na jej rękach

Młoda panienka nie wie co to żal

Wzięła to, co miał przy sobie i poszła w siną dal!

 

Starszy pan przy trumnie wyciera w rękaw spermę 

Z jego kochanki wydobywa się ferment

To było pewne, że już jej nie zapłodni

W końcu była martwa od ponad trzech tygodni

Leżąc pod nim nieruchomo patrzy w sufit

On głaszcząc jej twarz czule do niej mówi

Od zawsze lubił zimne, śmierć go podnieca

Eros Ramazotti i kolacje przy świecach 

Była kobieca pomimo, że zmarła

Całując sine usta wciskał język do gardła

Martwa kochanka - szczyt jego marzeń 

Nocami zwiedzał pobliskie cmentarze

Miejscowi grabarze skitrali się w krzakach

Już nie porucha, powinęła mu się łapa

Jak już dał się złapać nikt nie chciał dać wiary,

Że lokalnym trupojebem okazał się wikary

AMEN 

 KlikuKlik.