Wyjazd nad morze to czas relaksu. Odpoczynku od wszsytkich spraw, całorocznego gonienia za szczęściem. Całe szczęście jest skupione na piasku, wodzie w morzu ( strasznie zimnej) oraz muzyce / Bon Iver - Holocene /
Teraz z choć troche podładowanymi akumlatorami mogę stawić czoła stawianymi co troche kłodami pod nogi. Aby móc żyć w lepszym świecie. Z przyjaciółmi o których tak bardzo trudno. Za to im dziękuje serdecznie . Że są ;** , to może dla niektórych tak mało , lecz dla mnie okopnie dużo :)
Mam nadzieje że i wy odnajdziecie cząstkę spokoju w tych niespokojnych czasach ;)