Czyż istnieje ucieczka bardziej idealna niż ta od własnych problemów i lęków?
cudowny dzień z Martynką, takie dni lubię, muszę przyzwyczajać noge do spacerów, żeby kontucja uległa całkowicie. a jak obóz? nie mam pojęcia. to będzie jak ponowna nauka szermierki.