Stało się. Cherub jest moim towarzyszem na następne noce.
Dzisiaj bardzo pozytywną wizyta w bibliotece wojskowej.
Wróciłam do domu z biografią Marilyn Monroe, Fight Club,
Pamiętnikiem Nicholasa Sparksa i oczywiście pierwszą częścią Cheruba.
Nie wyobrażam sobie, żeby ta noc mogłaby nie nieść za sobą czytania do rana.
To będą bardzo miłe ferie.
STANDING ON THE SHORE
kocham ten klimat