Wolności smak kocham jak cierpki tak
Jak kupę lat sam tyle prawdy brak
Wokoło tylko kłamstwa się panoszą
Za to śmierć kosi kosą, a ja wciąż na boso
W pożarze życia chodzę sam jak Szymon Słupnik
Jak gwiazda w górze a koło niej Sputnik
Looknij ile tu nas jest jak każdy inny
Każdy słucha ten sam tekst, ten sam pretekst, ten sam gest
Te same łzy, ten sam krzyk
Boisz się bólu łyk, ten sam tyk jak zegar tyka
Tutaj może by nikt nie widział
Żeby wnieść to coś czego nikt jeszcze nie słyszał
Otwórz swoją głowę na to czego nie było, bo czego nie ma
Historii potem jak by to było życie jest długie choć kończy się za szybko
Za tą szklaną szybką proszę Boga żeby nie umrzeć za szybko
Wykorzystuję moment, wykorzystuję moment
Wykorzystuję moment, wykorzystuję moment
Ja, ty, ja ty opieram się na tym
Widzę poza tym cień ciemny jak negatyw
Sprawdź to jak moment sprawdź to
Jak moment wykorzystuję moment
Minęły stulecia, my stoimy w miejscu
Ruszać się strach, bo tradycja leży w sercu
Zaskoczyłby cię moment jak opady śniegu w czerwcu
Gdy świat się nie rozwija to wszystko jest bez sensu
Nie łatwo jest wygrać jak miliony kombinacji
brakuje mi tych wspomnień czy nie mam racji :(