7 dni bez rodziców to 4 imprezy,
3 już za mną, jeszcze jedna dzisiaj wieczorem.
Nr 1
Noc z Olcią i Krochmi.
Boliłud w połączeni z Horrorem i wątkami porno.
Raz strach, raz śmiech, a innym razem nie wiadomo o co cho.
Przez cały film była burza, czy ktoś wie co to za państwo?
I odkryliśmy trzeciego sobowtóra Shak Rrukh Khana.
Nr 2
Kameralnie i klasowo.
Domcia, Agut, Dredzik i Zuzana :*
Cała noc przegadana.
Wszystkie sekrety wyszły na jaw.
(Powoli wychodzę z szafy)
Nocna wyprawa na orlen bo jak zwykle zabrakło.
Poranek tak się przedłużył że do 16:45 leżeliśmy w łóżku.
Nr 3
Szalenstwo z Krochmi, Emilą i Eck.
Filmy które się beznadziejnie zaczynały, a potem nam się podobały.
Teansamerica, Całkowite zaćmienie, Biegnij Lola biegnij
Eckliw skurczyło się oko bo chyba miała uczulenie na Czarka.
Krochmi jak zwykle na zmywaku- dzienks bejb :*
Gdyby nie kasiasta Emila to byśmy leżeli do 15:45 bez papierosów i jedzenia.
7 dni i 60 zł- to się nazywa hard core
Akcja pt. jest miejsce na imprezę, ale przynosicie jedzenie (:.
Jestem samotnym królem czasu.
Hooverphonic