tak wiec dzień zaczoł sie dość drastycznie......gdyż obudziłem się 15 min przed godz 8.00...ale do szkoły spóźniłem sie tylko 5 min....a szkoda bo gografia 1 była
a potem tylko 2 sptr (matematyka niemiecki) pierwszy dobrze poszedł a drugi....pozostawie bez komentarza
a po lekcjach z Mariką...Madzią....Ewą energicną w pizzy hut na obiedzie.....ale już tam więcej nie pójdziemy....wy wiecie dlaczego ....oj dziewczyny on raczej nie zadzwoni hehe
simple plan - welcome to my life