Dostałam sie do XIX, dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą.
Jennifers body jest zjebane ;O
Źle się czuje, psychicznie i fyicznie. Ale chyba moja fizyczność wygrywa w rankingu 'co boli mnie bardziej'.
Nie licząc Pierwszego Razu, teraz boli chyba najmocniej EVER (i nawet nie wiem czemu to pisze o.O)
Wakaje mijają raczej nudnie. Nigdzie nie jade, nigdzie nie wychodzę, tylko siedzę i czytam książki całymi dniami/ogląda death noe/próbuje rysować mange/pisze w pamiętniku/sprzątam.
Pogoda mnie dobija TOTALNIE. Dopiero po godzinie 19.30 zaczyna się robić przyjemnie, ale sb krw raczej na spacer nie wyjdę, nie przy tych warunkach -.-
Rodzice NADAL nie godzą się a psa.
Id może będzie udana. Chociaż mam nadzieję, że będzie tam panowała zasada 'dzien bez wrzuty dniem straconym', bo jeśli nie, to będzie mi dość.. hmm.. cięzko. Zbyt przyzwyczjona po IIIc :D Cóż.. Tak czy sia mam już okreslone plany na liceum i raczej chce sie ich trzymać.
After yesterday's evening I've figured out, that THIS was my biggest mistake EVER, and I would NOT repeat that EVER. AND, that DnA is not able to exist. Well.. thats only your lost. I'm losing NOTHING. That's a shame, that I'm still WAITING, and you're too blind to see this, but, whatever. As you said, my APPOPRIATE Twilight is comming, but I don't want this. Yes, I'm acting like Jacob, because I AM sulky, damaged and destroyed. And it's all your merit.
I'm sorry that I had no psyche to told you that yesterday. Anyway.. be happy that I let you know this.
Idę ogladać Death Note.
Btw, ktoś chętny na wypad do parku oliwskiego jutro? albo w środę?