Nie bede sie rozpisywać na temat tego, co postanawiam zrobić w 2010, bo guzik powinno was to obchodzić. Btw, dobrze, że 09 sie już kończy. Bo mam go serdecznie dość. No i, im szybciej czas mija, tym bardziej zbliżamy się do śmierci. W tym momencie chciałabym wierzyć w 2012. No, ale cóż, chyba jestem na to zbyt.. rozsądna? Egal.
Ciesze sie również, że ta nędzna imitacja "cudownego grudnia" już się skończyła. Odbiła sie na mnie niemiłosiernie.
Teraz bedzie lepiej. Musi być. Teraz już jedynie B. mi została. Ona jedyna zdaje sie mnie nigdy nie upuszczać..
Strasznie nakręcam się na Parnasussa <3
VORBEI.
Vorbei die letzte Frage, und ich weiß, verloren sind die Tage.
Es ist vorbei, ich finde neue Ziele.
Wieder frei - ich weiss es gibt so viele..