SiemankoO ^^ hehe ;* Hmm..? ;* Napisałam scenariusz który wysłałam pani ;DD Jejciuu... Ostatnio powiedziała że może go wykorzysta ... Haha ^^ Ale się będę śmiać jak go użyje ;)) Aaa tam napisałam scenariusz na WALENTYNKI a do walentynek jeszcze daleko :)) Macie tutaj ten scenariusz :
Witam serdecznie wszystkich zgromadzonych na corocznej akademii z okazji Walentynek. Uczniowie klas VI i I gim. przygotowali dla was przedstawienie na walentynki.
Scena 1:
Scenografia: mały pokój czternastolatki, łóżko, a na nim książki i zeszyty, na ścianie małe lusterko, pod nim półka z kosmetykami , po lewej stronie duża szafa na niej zawieszone ubrania, na prawej ścianie zawieszony plakat z idolem ( Ewa Farma ), koło łóżka mała szafka na której stoi szklanka z sokiem owocowym i talerz z zupą pomidorową, i kilkoma figurkami, w pokoju panuje bałagan.
Narrator: Nadszedł dzień walentynek. Ania siedziała zamknięta w pokoju i nie chciała iść ma zabawę walentynkową. Siedziała i myślała gdy nagle rozległ się dzwonek do drzwi.
Ania: Kto tam?
Martyna: To ja Martyna !
Ania: Oh! Jak bardzo się cieszę że cię widzę.
Martyna: (Śmiech) A ty jeszcze nie gotowa na zabawę?! Ubieraj się i nie marnuj czasu!
Ania: Nie ide.
Martyna: Dlaczego?
Ania:Bo nie mam się w co ubrać a w ogóle to co ja tam będę robic?
Martyna: No jak to co? Bawić się, tańczyć, szaleć!
Ania: No to chyba ty nie ja.
Martyna: A dlaczego?
Ania: Nie idę i koniec!
Narrator: Martyna próbowała przekonać swoją przyjaciółkę aby poszła na zabawę
walentynkową. Gdy rozległ się dzwonek. (Dźwięk dzwonka do drzwi).
Ania: Zaraz wracam! Zobaczę kto to. (Lekki uśmiech)
(Ania biegnie otworzyć drzwi a Martyna czeka w pokoju )
Ania: Michał! Oh co ty tutaj robisz?
Michał: Martyna napisała mi sms-a że nie chcesz iść na zabawę. Dlaczego?
Ania:ahh..ta Martyna!
Michał: Co?
Ania: Nic nic. Może wejdziesz do środka?
Michał: Z przyjemnością.
Narrator: Ania i Michał idą do pokoju gdzie czeka na nich lekko zdenerwowana Martyna.
Martyna: No wreszcie! Ileż można na was czekać! Myślałam że się już naprawę nie
doczekam.
( Ania z Michałem lekko chichoczą)
Ania: Może chcecie coś do picia?
Michał: Ja się chętnie napiję soku.
Martyna: Ja też.
Narrator: Ania wyszła z pokoju i Michał z Martyną zostali sami.
Martyna: Michał słuchaj trzeba coś wykombinować żeby Anka szła na tą zabawę. Ale nie możemy jej powiedzieć że czeka na nią tam Patryk. Ohh! Musimy ją tam zabrać choćby nie wiem co!
Michał: Hmm..? Już wiem! Powiemy jej że mamy dla niej niespodziankę... Albo nie..
Martyna: Albo ubierzemy ją w super ciuszki.( Śmiech Martyny ) Ale tak naprawdę to coś musimy wykombinować.
Ania: Jestem! Macie tutaj sok.
Michał: Dziękujemy. Aniu naprawdę nie pójdziesz na tą zabawę? Proszę zrób to dla mnie i Martyny.
Ania: No nie wiem.
Martyna: No Aniu proszę cię! Bo się obrażę!
Ania: Nie tylko nie to!
Martyna: To pójdziesz?
Ania: A obrazisz się jak nie pujdę?
Martyna: Tak!
(Ania myśli)
Ania: No dobrze zgodzę się, ale co ja tam będę robić?
Michał: No jak to co? Tańczyć, bawić się i wiele innych rzeczy...
Ania: Hm...? No nie wiem.
Martyna: Anka! Już się zgodziłaś i to jest zaklepane! Nie przyjmuje odmowy!
Ania: No cóż... Raz kozie śmierć.
Michał: Wspaniale! Dobra to ja się zmywam! Muszę iść jeszcze po Agate.
Martyna: Ahh..! No przecież!
(Śmiech Michała, Ani i Martyny)
Michał: Spotkamy się na zabawie! Na razie!
Ania: Pa!
(Michał opuszcza dom Ani)
Narrator: Gdy Michał poszedł dziewczyny zaczeły się szykować na zabawę
Martyna: Co zamierzasz ubrać?
Ania: Hmm..? Zajrzyjmy do szaft
(Dziewczyny podchodzą do niewielkiej szafki na której są wywieszone ubrania na zabawę)
Martyna: O! Może to.
Ania: Nie. Czuję się w tym nieswojo.
Martyna: Ah! To może to? Jest w sam raz na zabawę! Przymierz
Ania: Ale...
Martyna: Żadnego ale! Ruszaj się.
Ania: No dobrze.
(Ania wychodzi z pokoju i wraca za pięć minut ubrana w przepiękną niebieską suknię)
Martyna: O boże!
Ania: Co?
Martyna: Wyglądasz w tym zjawiskowo!
Ania: No chyba sobie żartujesz!
Martyna: Mówię samą prawdę!
Ania: No nie wiem.
Martyna: Dobrze nie traćmy czasu na pogaduszki! Siadaj przed lustrem a ja cię troszkę umaluję
Ania: Dobrze
( Ania usiada na stołku koło lustra a Martyna zaczyna ją malować, przyjaciółki dobrze się bawią i po chwili Ania jest gotowa na zabawę)
Martyna:To już wszystko! Wyglądasz zjawiskowo!
Ania: O boże! To do mnie nie podobne... Ale dziękuję ci za to że mi pomagasz
(Dziewczyny się przytulają)
Martyna: O zobacz która godzina! A ja jeszcze nie przygotowana! Troszkę się zasiedziałam! Ni niestety muszę lecieć ! Pa. Spotkamy się na zabawie
Ania: Pa
(Martyna wychodzi i zostawia Ankę samą)
Scena 2 :
Scenografia: Sala gimnastyczna udekorowana kolorowymi balonami, Przy wejściu stoi DJ z kolegą, po prawej stronie sali stoi stół z napojem i jedzeniem, na suficie
wisi kula, na sali panuje lekki mrok i idzie głośna muzyka.
Martyna: Oo! Cześć!
Ania: Hejka
Martyna: Idziemy potańczyć?
Ania: Dobrze.
(Dziewczyny szleją na parkiecie i przyciągają uwagę Patryka. Chłopaka który podoba się Ani, uśmiecha się i podchodzi do niech)
Martyna: Ania zobacz Patryk idzie?!
Ania: Boże? Jak wyglądam?
Martyna: Świetnie!
Patryk: Cześć
Ania: Cześć.
Martyna: O! Michał z Agatą przyszedł. Pójdę do nich.
Ania: Zaczekaj!
Patryk: Dobrze,zostaw ją.
Ania: hmm..? A co chcesz?
Patryk: Zatańczyć z tobą?
Ania: Ze mną?
Patryk: Tak z tobą. Od dawna mi się podobasz.
Ania: Naprawdę?! Ty mi też.!
Patryk: Wiem.
Ania: Skąd?
Patyk: Od Martyny i Michała.
Ania: Co?!
Patyk: No tak. To może zatańczysz ze mną?
Ania: Z wielką chęcią.
(Na parkiecie rozlega się wolna ballada)
Narrator: Gdy Patryk I Ania tańczą na parkiecie Michał I Agata rozmawiaa ze sobą:
Michał: Ładnie razem wyglądają.
Agata: Masz racje. Pasują do siebie.
Michał: Ooo tak! Znakomita będzie z nich para (śmiech michała)
Agata: A skad wiesz że będzie z nich para?
Michał: No zobacz. Pasują!
(Michał I Agata chichoczą )
Narrator: Ania I Patryk zostali parą, Martyna rownież znalazła swojego wybranka a Michał I Ania świetnie śię bawili. Zresztą zobaczcie sami.
(Wysztkie pary zaczynają tańczyć na scenie )
Inni zdjęcia: destiny lovesucks14Hejo patusiax395Może Wola. ezekh114Rodzinny posiłek sellieri... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24