niuniacz częstuje paluszkami :P przyjeżdża do mnie 10 lipca. na szczęście gipsu już mieć nie będę bo jak ja bym wtedy wariowała z nia? musze poszukać pięknego prezentu urodzinowego bo w końcu 3 rok życia to nie takie tam srutututu tylko poważne wydarzenie! we wtorek wracam do Olsztyna bo w środę piszę egzamin z biologii komórki. jeszcze będę musiała biegać po wpisy. masakra jakaś :/