A o to moje "koto-taleto" :) Śniegusek montujący linie energetyczne. Jak mój kot tam wlazł, sam się zastanawiam, lecz bardziej zagadkowe było jak zejdzie :)
tak dla szczegółu, nic mu się nie stało, kot żyl potem jeszcze przez najbliższy rok i potem nie wiadomo co sie z nim stało ;p