Moja wczorajsza wyprawa na blisko położony staw zakończyła się kilkoma fotkami na bloga, lecz mam problem z ich dodawaniem.
Oto jedna z nich :)
Nad stawem
Cisza na wodzie nieruchomej
Gładkim zwierciadłem błękitnieje.
Staw jest od blasku niewidomy:
Oślepł. I nic się już nie dzieje.
Nagle rozpęka wody szyba
I w kropel wytrysk się przemienia
To wystrzeliła z głębi ryba:
Wykrzyknik własnego milczenia.
Staff Leopold