Foto zrobionę chwilę temu.

Najpierw była jedna piękna,

później druga,

a na koncu byly aż trzy .

Piękny widoczek :)

Tęcza

Słychać go było, jak po młodym życie 
Biegł coraz śpieszniej - ciepły deszcz majowy, 
Zbryzgany słońcem, co przez obłok płowy 
Wzdłuż mu kropliste rozwidniało nicie. 

Pyląc, uderzył w piach drogi spróchniały, 
Poszperał w krzaku, co lśniąc się kołysze, 
Strącił liść z wierzby, przyciemnił głaz biały 
I ustał, w nagłą zasłuchany ciszę. 

Teraz mu patrzeć, jak wierzchem obłoku 
Tęcza, bezmiary objąwszy, rozkwita, 
Poprzerywana i niecałkowita, 
Jakby się śniła zmrużonemu oku. 

Aż luźne znikąd jednocząc migoty, 
Nagłą zawisa ponad światem bramą, 
By ci przypomnieć, że zawsze tak samo 
Trwasz w każdym miejscu u wnijścia tęsknoty. 

By ci przypomnieć, żeś z duszą, snem zżartą, 
Wpatrzony w bezmiar, wsłuchany w swe dreszcze, 
Wszedł do tych światów przez bramę rozwartą, 
Co się za tobą nie zamknęła jeszcze.

Leśmian Bolesław

Pioseneczka do klimatu

http://zabijmniekuchennymnozem.wrzuta.pl/audio/h6lNYnQ8gz/