Wciąż w pamięci mam wciąż je widzę w mych snach
miasto które tak bardzo zapadło w serce me
Tam za młodych lat grałem w piłkę nie raz
tam był śmiech niósł go wiatr przez dym
Co dzień wcześniej rano ryk syren budził mnie
to kobiety z rynku zaczynały swój dzień
Ojca twarda dłoń miała koić dzieci szloch
gdy we mgle został gdzieś matki głos
Tam muzyki głos słyszeliśmy co noc
i pieśni o morzu wypełniały życie nam
Sławy słodki czar czerpaliśmy do dna
i nieznane wstawało co dnia
Miałem wtedy ech szesnaście lat
i dziś tak jak wtedy wciąż pytam któryś raz
Jaki będzie świat Jaki zostawimy ślad?