Hej;)
Zdjątko a na nim JA :)
Pogoda na dworku ciepła,gorąca,wieje wiaterek ( lekko ).Humore narazie dopisuję.Fotki z nad morza będą jak mama kupi mi kabel do aparatu mojego cyfrowego.Na dworzu jest chyba ze 30 stopni,aż się z domu nie chcę wychodzić.Dziękuję wszystkim za komentarze(!)(!)(!)(!)(!)(!).A teraz wiersz jak zawsze:
Pragnienie szczęścia..
Wyciągam do życia dłonie….
Chcę je chwycić, zatrzymać!
Może ono, choć trochę uśmierzy mój ból…
Ból samotności, ból rozłąki,
Może, choć trochę da mi nadziei…
Lepsze jutro – może nastanie…
Słoneczne wczoraj – wczoraj w samotności
zawsze deszczowe
W bezkresnym pustkowiu mych
niespełnionych marzeń – umieram,
Niczym zeschnięty kwiat na pustyni…
Wróć miłości moja i obudź z wiecznego snu
Niech wzniosę się ponad chmury do niebios nieznanych
I ujrzę twą twarz w promienie szczęście obleczoną
I twe cudowne oczy, które niczym studnia gwieździsta
Rozleją w moim sercu miłość!
Nie ma cię………? Więc zasypiam…
Pozdrawiam .! ;p;p;p -> Komentujcie.!;]