Ile razy odmawiasz sobie czegoś dla niej?
Ile razy poświęcasz się dla niej?
Ile razy robisz to, na co ona ma ochotę, a nie ty?
Ile razy, gdziekolwiek byś nie był, zostawiasz wszystkich, żeby ją odprowadzić?
Ile razy słuchasz jej, mimo, że to, co mówi, zupełnie Cię nie interesuje?
No właśnie... Wymieniać można przez godzinę.
A teraz proste pytanie - co dostajesz w zamian? ;)