W środę zeszłą miałem operację. Noga nie boli, miałem dużo zakazanej morfiny. Chciałem też kołysankę od pani anestezjolog w trakcie zabiegu. Pani stwierdziła że nie śpiewa, za to dała zastrzyk po którym obudziłem się na zszywaniu (btw miałem tzw. znieczulenie rdzeniowe więc od pasa w dół i tak nic nie czułem, chociaż miało to swoją złą stronę - wydawało mi się że swędzą mnie jajka, jak chciałem się podrapać to skonsternowany stwierdziłem że ich nie mam :-) ) Szkoda trochę szpitala, jedna fajna ruda pielęgniarka nawet pokazała majtki, trochę nieświadomie. Za to wszyscy na sali świadomie się potem śliniliśmy przez to.
Wczoraj zacząłem dreptać o kuli po domu, tzn wcześniej i tak chodziłem do klopa, ale teraz trochę więcej tego chodzenia. Nawet jak człowiek postawiłem laptopa na biurku, a nie w łóżku.
Okej odchodzę od kompa, przyjechali mi satelitę montować. Teraz będę całymi dniami oglądał discovery chanel, zaś wieczorami pornoliaTV.
Pozdrawiam wszystkich :)