Natural dread killaz

Weekend, sobota, kolejna biba
Jak zwykle zaczęta od drina i spalenia mega giba

Niech chwila leniwa stanie się żywa

Muzyka sprawia, że zaczynam czuć jak mnie przenika gorąca atmosfera

Muzyka łączy nas nie dzieli

słowa to lekarstwo, słowa to broń... Więc baczcie na to co mówicie

Nie wolno milczeć, gdy się ma coś do powiedzenia

Słowem możesz wszystko, nie podchodź z dystansem

Każdy ma swoje zdanie - wypowiedz je odważnie

wielu oszukuje siebie, wierzy w nieswoje marzenia

Najwyższy czas wyleczyć moralnego kaca
Zrobić coś dobrego, jednak czy się opłaca
bo ciągłe robienie forsy życie skraca

 Nie zawładną mną wasze żądze
Wiem, że szczęścia nie dają pieniądze

Ciekawe kiedy przestaniemy żyć w obłudzie
Zrozumiemy, że bogactwem to nie pieniądz tylko ludzie są

 Budzisz się rano, słońce wstaje, kolejny dzień się zaczyna

wiem że człowiek jest lepszym gdy się śmieje

 Między nami jedna miłość jeden świat

Żyjemy tymi samymi marzeniami
tymi samymi pragnieniami

Wrednie wytykane wady powodują zwady

 dniami i nocami zapominamy
że nie jesteśmy na tym świecie sami

A najlepiej wszelkie zmiany zaczynać od siebie

Kto pod kim kopie dołki sam w nie wpada
Bardzo prawdziwa jest ta stara zasada

Wojna pomaga karierze, żyjemy w atomowej erze