Nareszcie po dwóch latach efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania :) W Sarraceniach, które hoduję ukazał się pączek kwiatowy :) Będzie kwiatek, później zapylimy i nasionka :)
Mawiają, że należy podlewać wodą destylowaną, że nie wiem jakie warunki wzniosłe. Guzik prawda. Jedyne co należy włożyć to odrobina serca i pielęgnacji. Sarracenia pije kranówkę od ponad roku i jakoś nie narzeka, wręcz przeciwnie
Pomyślałem właśnie o życiu i o poczynaniach.
Idąc śladem kapturnicy, w życiu liczą się jedynie te gestie, które dawane są od serca. Owszem, można ściemniać, pokazywać nie wiadomo co, obdarowywać różnymi rzeczami osoby, na którym nam zależy, lecz skoro nie jest to dane od serca, to jest niczym. Góry złota nie dadzą nam nic, skoro nie ma na nich kupców. Nauczyć się dawać od siebie, nawet malusie przymioty, z głębi, i widzieć, że odbiór jest ciekawy, nie z uwagi na wartość materialną przymiotu, a z uwagi na jego wartość prawdziwą - może sprawić to przyjemność. To przyjemność, której nie można kupić..... Znam to.
Żyjemy jednak w nieciekawych czasach. Niektórzy ludzie sią sprzedają, wciskając nam kit, że "ten proszek jest lepszy , niz inne". Nawet ich rozumiem, bo przecież jakoś trzeba przeżyć. Dlaczego jednak, do diaska, pieniądz ma bycćjedyną walutą? Dlaczego pokazują ludzi szczęśliwych, tylko dlatego, że mają na sobie czyste, bielusie podkoszulki? Sztuczne jak cholera, a forsa płynie.
To powyżej to nieistotne rozważania nad prawdami, które istnieją, których nikt nie zmieni, których korzenie się rozrastają.
Fajnie jest się odciąć od tego wszystkiego co jakiś czas, po prostu nie słuchać, zająć się sobą, tym, co mówi nasze ciało. Ot tak...odpocząć. Cieszyć się chwilą. Dotknąć własnego serca i poczuć , że bije. A jeszcze spojrzeć na kogoś, tak głęboko... Podarować mu uśmiech, 5 sekund, nie pokazać się w tym bielutkim podkoszulku, bo jego to kij obchodzi. Dla niego możesz nawet nie mieć go na sobie. Coś od siebie, tak od serca....... Bezcenne.... :)
Pozdrawiam :)
Znalazłem typowy energizer, który daje mi powera. Kopie w 4 literki, że aż ruszyć się chce.... Stare to, ale jare... Najważniesze zaś, co daje...
zapraszam ;);d