Need adventure.

Witam, witam wszystkich!

Co mnie skłoniło do napisania notki? Po prostu nagła chęć, uderzyła ona we mnie w jednej z dzisiejszych chwil podczas której jak zwykle dumałem na różnymi rzeczami. Czy będę pisał kolejne wpisy? Tego nie wiem, powiem tak, jak będę miał czas, chęci i będę miał COŚ konkretnego do napisania i w miarę ciekawego bądź będę miał taką potrzebę to napiszę : )

Ostatnimi czasy, powiedzmy od ostatnigo wpisu na fotoblogu, który i tak usunąłem wieeeeele się zmieniło. Przeszło wiele dobrych imprez, wiele zmian w moim życiu, nowych, ciekawych znajomości i tak dalej; były też oczywiście chwilie zwątpienia jak i chwile, w których myślałem że jestem Bogiem i mogę wszystko.
XXI w. jest wiekiem cholernie żałosnym, wiecie....wiecie jakbym chciał przenieść się do tych lat 80? Gdzie przyjaźń, przygody i te wszystkie chwile miały jakieś wartości? Gdzie ludzie, czasami wrogowie, potrafili się solidaryzować i razem zmieniać przyszłość.
Doszedłem też do wniosku, że dzisiejsze dziewczyny są dziwne, kurde, w ogóle nie chcą poczuć przygody, nie chcą czegoś ekstremalnego...najlepiej jest wylegiwać się cały dzień na plaży i nie mieć żadnych szytowych wartości i celów w życiu, nie mieć MARZEŃ! To jest najgorsze co może być. Myślicie że jak macie fajny tyłek i ładne oczka to macie wszystko i jesteście postrzegane za lepsze? Nie, mylicie się. A tak w ogóle, szukam ciekawych ludzi w wakacje, lubiących podróżę itd. Pisałby się ktoś na wspólną podróż autostopem przez Polskę? Poznać nowych ludzi, zwiedzić nowe miejsca i przeżyć coś ciekawszego przechlany weekend? Chętni pisać w komentarzach : ) Jeżeli też macie dość tej rutyny i otaczających was ludzi to Let's go w wspólną przygodę! Nie musimy się znać, niech połączy nas tylko radość przeżytymi chwilami.
Doszedłem też do wniosku, że mam 2 przyjaciół. 2 ludzi, którzy pytają się bezinteresownie co u mnie, jak się czuję, zwierzają mi się o swoich problemach i wysłuchają moich, a reszta....reszta to 'kumple do chlania'...no wiecie co, to ja pamiętam o każdym, nie wiem, przyjeżdżam z wakacji, kupuję dla każdego upominki, pamiętam o urodzinach, a teraz chciałem sprawdzić czy ktoś mi wyśle głupie "Wesołego Alleluja" czy tam "Wesołego Jajka" i co? Wysłały może maks. 4 osoby, a od reszty to tylko się mogę spodziewać "Kiedy pijemy?", a i to nawet nie....ostatnio nawet żeby się spotkać to nie piszą. Znamy się 2 lata, nic o sobie nie wiemy i do tego między sobą niektórzy się nie lubią...to śmieszne.Teraz olewam to, trzymam się z moimi przyjaciółmi i reszte mam w dupie, Przy okazji...chętnie poznam nowych ludzi, ciekawe osobowości z wartościami, poglądami na temat świata i pasją - czyli niezmarnowanym życiem.

A oprócz tych moich żali, których i tak pewnie nie czytacie, to czuje się dobrze, mam dobre samopoczucie, czytam sporo książek i artykułów o rozwoju osobistym, chcę poznać siebie, chodź nadal nie wiem jaki jestem, chociaż trochę Enneagram mi w tym pomaga(dla zainteresowanych http://enneagram.pl/). Dumam też co ja w ogóle chcę w życiu robić, gdzie pracować, gdzie mieszkać, jak żyć, cały czas zmienia mi się zdanie. Ale wiem jedno, na razie realizuję swoje marzenia i na pewno część z nich zrealizuję w wakacje, a jak na razie oczekuję tylko gór, ich piękna i tej cudownej aktywności fizycznej. To by było na tyle, na razie, cześć, trzymajcie się i pamiętajcie

ŻYJCIE Z PASJĄ!