Mistrzunio zdal maturke! <3 Pierwszy zyciowy sukces.
Oczywiscie nasza wspaniala para (patrz zdjecie) musiala pujsc swietowac zdanie tego badziewia wraz z innymi geniuszami i jednym lamerem co nie zdal ;p.
Swietowanie bardzo milusie ale migrowanie miedzy jednym pubem a drugim w celach podwedzenia kwaitkow troche mnie irytowalo ;x
Dowiedzialam sie wielu ciekawych informacji o sukach, nie suckach dziwnych zwiazkach i podrywach i krzakowych zabawach o ktorych niekoniecznie chcialam wiedziec, te zacne informacje wprawily mnie w bardzo zaszokowany nastroj ;o
Tancowalysmy brzusznie, przy czym ja doszalam do bardzo tworczego wniosku: nie mam wladzy nad wlasna dupua, ot co xD
Pozdrawiam swoich przyczajonych i ukrytuch fanow. paprotki ;*