Wszyscy robiliśmy rzeczy, z których nie jesteśmy dumni. Rozumiem to. Wiem, że nikt nie jest doskonały. Ale jak z tym żyć? Jak wstawać każdego ranka i stawiać czoła światu, wiedząc, że mógłaym dać z siebie więcej?A może to tak musiało być? Może musiałam popełnić te wszystkie błędy,żeby dowiedzieć się czego tak naprawdę chcę? Może..
Jutro szkoła,świetnie,szczyt marzeń -,- .
Tak nisko upaść.. wkurwienie mnie ogarnia,ale pretensje mogę mieć tylko do siebie.
Pocieszające jest w tym wszystkim to,że to tylko chwilowe rozwiązanie.
Tyle się dzieje,codziennie coś,a jednak brakuje stabilnego zajęcia.
Jeszcze trochę,dam radę.
19 kwiecien - ślub braciszka :-D , poszukiwania kreacji uważam za otwarte.