Nic tak nie krzywdzi jak przypadkowe słowa, dające nadzieję.
Fajowy ranek, dzięki wam za wszystko dziewczyny, Natalia Tobie za ten zajebisty warkocz. :*
Wczorajsze ury zaliczam do udanych, warto było tam pojechać. :D
Haha ja Justyna faza haha, lachanie z wujka, te jego pieprzenie z górki, uwielbiam. ;)
Papiś taki słodziaczek cioci, chociaż staro się tam czułam za te jego słóweczka. <3
Ogółem urki najlepsze niż myślałam, dzięki Wam haha.
Pogoda jest do dupy, oby się poprawiło bo nie chce mi się w domu siedzieć.
Elo melo.