Demonologia- Szczerze feat. Dj Show
~Tutaj zwykła codzienność, to nie fabryka snów.
~Świat jest głuchy na twoje łzy i łkanie.
~Pamiętasz dojrzewanie? Niezapomniany klimat.
Pierwsze balety, amfetamina i tanie wina.
~Pierwsza miłość i pierwszy foch przyjęty na klate.
~Za te wszystkie chwile z tamtych lat.
Za problemy których nigdy nie jest brak.
Zdrowie brat , tego nigdy nie jest za dużo.
A zdobyte wtedy nauki do dzisiaj nam służą.
~Na pewno znasz takie noce,
Ten destrukcyjny moment.
W którym każda myśl waży grubo ponad tonę.
~I czy tego chcesz, czy nie.
Jesteśmy tacy sami ziomek.
Nasze serca pompują krew, a łzy są słone.
~Wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli,
I jedyne co z tego mam to psychiczne blizny.
~Zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką .
~Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił że jesteś nikim.
~Licz tylko na siebie, jeśli umiesz liczyć
Bo mimo upływu lat, nadal żyjemy w dziczy.
~Zawsze jest chwila ciszy przed uderzeniem burzy.
Świat należy do odważnych, nikt nie pamięta tchórzy.
~Niektórzy są głupi, chcą się zabić.
Sam zrozumiałem jak bardzo człowiek może być słaby.
~To bezsens chłopaku, mimo całego syfu
Nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu,
Bo depresja jak tyfus, niszczy społeczeństwo.
I niektórzy poddają się tej dziwce zbyt często.
~Nic nie warta jest duma ludzi bez honoru,
Dwulicowość to jedna z najpopularniejszych chorób.
Gra pozorów, fałszywy uśmiech Judy.
Kaprawe oczka, pasożyt pełen obłudy.
~Czas wyczyścić brudy, niewielu to potrafi.
Choć każdemu z nas trupy wysypują się z szafy.
~Nie chce prawić morałów, bo sam nie jestem święty.
W górę szkło, wypijmy za błędy.