Sama. Bez nikogo. Nie ma Pauliny. Ady. Karoliny. Beaty. Nikogo.
Kogo obchodzę ? Nikogo. Zero kontaktu.
A wali się wszystko. Nie chcę być sama. Ale jestem.
Pewna osoba ma pewnie czytając to satysfakcję. JEB SIĘ!
"Czasem musi się coś sypnść, aby móc to naprawić...".
Fotka stara. Ale nie powiem, że nie wyraża tego co czuję.
W głowie pełno myśli. Jedne wyprzedzają drugie.
Nie mogę się na niczym skupić.
Zakochana ? Nie eee. Bo w kim ?
"Są zmęczeni, zagubieni, nieprzytomni
W miłości, która teraz tak boli...".
Ja chcę znowu tańczyć, śpieweać, bawić się. Śmiać się.
Chcę znów ten mój panicznie głupkowaty śmiech bez opanowania.
Chcę żeby czas się zatrzymał. Albo żeby na wieczność pozostać
w objęciach Kamila. W objęciach, które mnie kochają.
Ciarki mnie przechodzą.
"Ona mówi kocham słysząc gorzkie "zapomnij"...".
Żegnam.
JEBCIE SIĘ!
:[wsciekly]
Dzisiaj kolorowo jest jedynie w telwizji...!