no i było dane Sylwester udany ;D nowy rok powitany i jest git xD
przynajmniej było przez chwileee .....
wczoraj lekka poprawka wieczoru wczesniej równiez udana :D
tylko za duzo tego chodzenia na ten Gaj i spowrotem ajj i teraz chora w łożeczku z gorączka i okropnym bólem nożek :D ;(
no ale nic warto było:D
TE NIE ZAPOMNIANE CHWILE Z NIMI ;***
no ale jutro juz powrot do szarej rzeczywistości ;/
tak więc nowy rok trzeba zacząc od wagarów z dala od szkoły .... w sumie troche mi teskno do niektorych ryjków moich no ale bedzie jeszcze czas i dla nich jutro nagła zmiana planówwywołana przez pewnego kochanego Pana za ktorym sie steskniłam :D
ale to nie znaczy koniec problemów jeszcze ich duzo zostało ;(
no nic ide
Narazicho xd
Zbyt dumna by do niego wrócić, zbyt zakochana by móc o nim zapomnieć...;(
no to tyla pa