Po prostu śmiech !!!
Tyśka chciała zaszoanować i tłumaczyła ostatnią scenę "Zmierzchu":
Nie pamiętam dokładnie co ona tam wygadywała, ale nie mogłam się rudzyć ze śmiechu...
I dziewczynom udało się obejrzeć następne 15 minut "Piły" ;P
Ale nie obyło się bez podusi Killera...
Lecę, bo mama woła...
Papa ;***