Zdjęcie z dni spędzonych z Martą i Martyną W. w Sweden. e
11 dni miało trwać długo, przynajmniej tak mi się wydawało.
Minęły one jednak szybciej niż myślałam.
Mówi się trudno.
Jednak udało mi się spędzić je w jak najlepszym stopniu.
Trochę z rodzinką- nad jeziorem, mini golf czy grille.
I bardziej po swojemu z tymi dwoma dziewczynkami z góry.
"M jest jak melanż a nie M jak Miłość" e
Zmieniam teorie- nie wszyscy szwedzi to blondyni. xd
I wtedy nawet nawet wyglądają, heh.
Dlatego wyjazd zaliczam do udanych.
Trzeba powtórzyć to! :d
MMM ! ;*
w sumie to w domu najlepiej, ale czasem jakaś odskocznia musi być. xd
proste ! ;d