photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 CZERWCA 2011

Wczoraj to coś zryło mi psychikę. Otóż~

Czytam sobie forum o anime i przeglądam tytuły. Widzę nazwę "yondemasuyo Azazel-san" i sobie myślę, że gdzieś to słyszałam. Spojrzałam na obrazki z tej serii: moim oczom ukazuje się między innymi TO COŚ ze zdjęcia.  Miałam rację, widziałam to już wcześniej. Za każdym razem mówiłam sobie w myślach: "łooo jenyy jaki brzydal, co to wogóle jest?!" xd

No aleee... Przeczytałam parę opinii o anime. Widząc, że ludzie to zachwalają bo śmieszne itd. stwierdziłam, że włączę sobie pierwszy odcinek i sama się przekonam. Wszystko ok, aż pojawia sie tytułowy Azazel (czyli to coś) i gada głosem !HIRAKO! (i Francji również, bo to ten sam koleś, ale do tej pory mi to wisiało, bo ci dwaj ją mega). Nieeee nie nie nie nie nieeee nie nie! Spróbuję wyjaśnić: to tak jakby piosenkarz, czy tam aktor którego lubicie nagle zamienił się ciałem z takim małym grubym czymś xD Kurcze no, moje ulubione postacie właśnie sprawiły, że padło mi na głowę. Siedziałam wryta w ekran i powtarzałam: niee~

Po pół godziny stwierdziłam, że jednak spróbuję to obejrzeć. Przynajmniej jeden odcinek. Jakoś przebrnęłam.

Oglądam drugi. Nagle wkracza jakaś pingwino-mucha z głosem kogo?! Mefista kurde!

MOJE TRZY NAJULUBIEŃSZE POSTACIE

poczułam się jakby ktoś zrobił mi to specjalnie xD Taki szpieg siedzi za szafą i mówi do siebie: bueheheh~ ale zabawaa

No ale cóż... Jako że ci aktorzy działają na mnie magnetycznie, obejrzałam 7 odcinów, mimo że anime jest megaaa dziwne.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika martistique.