Marta
" To olbrzymie zwierzę,
które wchodzi w takich momentach rycząc:
ZAMYKAMY! KONIEC! KONIEC!
być może jest podłe i godne nienawiści,
ale przecież kiedyś,
gdy będziemy zmęczeni
zachodami - wschodami,
lewą i prawą ręką,
kocham cię - nie kocham,
będziemy je przyzywać
i gdy wreszcie przyjdzie
przyjmiemy je z wdzięcznością."